
BRACTWO FANTASY
Colin Vexil napisał:
SIlv, czytanie ze zrozumieniem
Typowy dzisiaj argument. Nie wiesz co powiedziec? Zarzuc komus czytanie bez zrozumienia.
W takim razie:
Golem, czytanie ze zrozumieniem zaraz nad Twoim postem przyznalem, ze przeoczylem Twojego posta...
2. A czemu ci to tak przeszkadza? Nie rozumiem. A jeśli ktoś ZNA nuty i UMIE się nimi posługiwać a gra z tabów bo mu wygodniej to też go zbesztasz?
Zacznijmy od tego ze ja tutaj nikogo nie besztam. Po raz kolejny prosze o zrozumienie, ze chodzi mi tylko o niesplycanie slowa "muzyk", zeby byle gosc ktory brzdaka na szarpidrucie (tutaj akurat przerysowuje, nie mowie tak o was) sie nim nie nazywal. Zrozumcie to w koncu bo juz mi sie zaczyna nudzic tlumaczenie tego po raz n-ty.
Klasycy maja prawo nazywac sie muzykami - klasycy graja z nut.
Poza nimi wszyscy gitarzysci, ktorzy maja prawo nazwac sie muzykami, grają z funkcji, bo po tym sie poznaje dobrego gitarzyste.
To jest punkt widzenia mój, Muzyka.
P.S. Jak bedziesz improwizowal, czy to jazzowo, czy chociaz jazzowo, tez bedziesz robil to z tabow?
Offline
Arcymistrz Bractwa Horten Worial
Wiadomo - improwizacja to granie bez niczego. Ale załózmy - chcesz się nauczyć piosenki kogos innego. Albo jakiejś solówki. Solówkę ciężko zapisać na funkcjach (moim zdaniem sie nie da ). Nie wszyscy od razu robią improwizacje jazzowe
czy jakiekolwiek.
Offline
Colin Vexil napisał:
Wiadomo - improwizacja to granie bez niczego.
Hehe... no moze u rockowców
Ale załózmy - chcesz się nauczyć piosenki kogos innego. Albo jakiejś solówki. Solówkę ciężko zapisać na funkcjach (moim zdaniem sie nie da
). Nie wszyscy od razu robią improwizacje jazzowe
czy jakiekolwiek.
Po raz kolejny: mozesz to zrobic tabami
Ale jesli zrzynasz solowke po to zeby grac ja w kazdym utworze (mowie tutaj nadal bezosobowo), to tym bardziej nie jestes muzykiem
Mozesz to zrobic co najwyzej do analizy solowki, ale do tego i tak potrzebujesz funkcji i nut
Artur... Jak pojdziesz do szkoly muzycznej II st. to poznasz harmonie muzyczna i wtedy obierzesz moje stanowisko i odrzucisz taby Moge Ci to obiecac.
Nuty i funkcje sa ze soba scisle powiazane i daja lepszy obraz tego co w danym momencie grasz.
Przykladowo:
grasz z tabów - wiesz tylko jaki masz miec chwyt, nie wiesz nawet jaka nute grasz, nie mowiac juz o tym jaka funkcje ta nuta pelni w ogole tego utworu
Grasz z nut z podpisanymi akordami (tutaj bede stosowal nazwe akordy, choc nie lubie tej nazwy, zeby sie nie mylilo z funkcja nuty w danym akordzie.) u gory i oto dowiadujesz sie, ze aktualnie grasz nutę Eb, która w podpisanym wyżej akordzie dominantowym F7 pełni fukncje ciążenia. To sprawia, że czujesz potrzebę rozwiązania tego akordu na toniczne C7+. Widząc akord C7+ wiesz, że możesz, a nawet powinieneś w przypadku improwizacji oprzeć się na głównych składnikach tego akordu, czyli tercji E, kwincie G, septymie H.
Powyższa progresja harmoniczna jest wlasciwa dla tonacji C-dur/C Major, jak kto woli.
Jak powyżej przedstawiłem: Funkcje i nuty to potęga, której taby nie dorastają do pięt.
Offline
Arcymistrz Bractwa Horten Worial
Dobrze, poddaje się
Offline
Zamknij ten temat ktoś bo nie założyłem go aby ktoś tutaj rzucał się na innych,wykłócał i w jakimś stopniu ubliżał mi.Skoro Silveren jesteś taki jazzmanem i znawcą muzyki to może powinieneś wykładać na ASP ?
Proszę ładnie o zamknięcie tego tematu.Założyłem go w dobrej mierze ale dłużej nie zdzierżę patrząc na syf jaki tu się wyprawia.
Offline
jeszcze nie jestem profesjonalista.
Samurai gdybys czytal moje posty uwaznie to bys wiedizal ze nie nazywam siebie jazzmanem, bo jeszcze daleka droga przede mna. Tak samo jak Tobie do muzyka.
Tylko niektorzy nie potrafia spojrzec prawdzie w oczy...
Offline
A może chciałem sobie z Ciebie zakpić mały jazzmanie? Jak to było kiedyś powiedziane w pewnej kreskówce którą oglądałem kawał czasu temu a wspominam miło do dziś "Mały jazzman idzie lulu"
Offline
Problem z Tobą Silv polega na tym,że chcesz zamknąć muzykę w puszce i wlać do pewnej formy.Nie rób kolejnej wersji ''Ferdydurke''(osobiście jedna z lepszych lektur jakie czytałam), bo to aż boli.
Co do zamknięcia tematu jestem,za.Ktoś nie potrafi podejść do tego na luzie.
Sorka Silv,ale z Twoich wypowiedzi wychodzi na to,ze uważasz sie za wszechwiedzącego,dlatego nie zamierzam się z Tobą kłócić ani dyskutować o CZYMKOLWIEK.
Offline
Koniec radosnego wymyślania na siebie. Albo prowadzicie rzeczową dyskusję albo zacznę wyciągać konsekwencje. A wykłócać się i obrzucać bluzgami możecie na GG albo na PW bo aż się przykro robi jak się czyta kłótnie jak dzieci z piaskownicy (a myślałem że większość z nas już dojrzała).
Offline
Zamknij ten temat i już bo Silverenowi nie przetłumaczysz.
A i jeszcze coś propos.Mój drogi Mały Jazzmanie bo tak od dziś się będę do Ciebie zwracał Silveren, uwierz mi to że gram z tabów nie przekreśla mnie jako muzyka.Wyobraź sobie (wielu ludzi to już mówiło ale ty nadal swoje..) że masę zespołów a szczególnie gitarzystów zaczynało tak jak ja.Za przeproszeniem w dupie mieli Twoje nuty i profesjonalne podejście do muzyki jakie Ty 'prezentujesz'.Podam Ci przykład.
Gitarzysta zespołu KoRn o kswyie Munky czyli niejaki James Shaffer zaczął grać na gitarze bo.. jego lekarz zalecił mu to i cytuje z Wiki
"Jego kariera zaczęła się od nieszczęśliwego wypadku na trójkołowcu. Jamesowi zerwał się łańcuch i próbując go naprawić ręką, poważnie ją uszkodził. Lekarze doradzili mu ćwiczenia rehabilitacyjne. W ten sposób zaczął grać na gitarze. Początki były trudne, nie bardzo mu to wychodziło. Chodził do tej samej szkoły, co Brian "Head" Welch i niebawem wspólnie zaczęli grać.[...]"
I tyle na koniec.Proszę Cię Wilku zamknij już ten temat.
Offline
Perkusja.. yh.To jest dopiero coś,siedzieć za potężnym zestawem bębnów i dwoma tuzinami talerzy,a przy stopce mieć jeszcze czarnego kota którego naciskasz dla efektu ^^
Trzeba się urodzić z predyspozycjami na perkusistę bo nie każdy potrafi każdą kończyną wybijać inny rytm.
Offline